Od Srody 18/07/12 mamy dostep do wlasnej, prywatnej wody , co prawda nie mamy jeszcze gdzie odprowadzac zuzytej ale to sie wytnie bo w ostatnim momencie zmienilismy zdanie i zamiast szamba staramy sie o przydomowa oczyszczalnie, dokumenty lezakuja w sanepidzie na zaopiniowanie projektu.
A wracajac do naszego "zrodelka" to tak to bylo:
najpierwej pan koparkowy w malenkiej kopareczce pomogl nam zrobic wykop (jak tak zagladalam na te jego prace i jak sie kreci w te i we w te to okazalo sie ze cierpie na chorobe morska wiec pana koparkowego nie przedstawie bo nie mam zadnej fotki), upamietniony zostal efekt jego pracy.
pozniej przyjechala kolejna ekipa od przewiertow (gdyz droga do naszego zrodelka przebiegala pod droga ). Panowie w 2-ie godziny rozlozyli sprzet, zrobili dziurke, spakowali sprzet, skasowali 800zl i pojechali a oto ich dzielo
no i gwiazda tego wpisu
Nasi hydraulicy zamontowali rowniez zbiornik wyrownawczy
oraz wyciagneli piony do solarow na dach
Cdn...